Inwestorzy planujący nowe przedsięwzięcia pragną przygotować budynki do pełnej funkcjonalności. Oznacza to m.in. fakt, iż każde pomieszczenie będzie nadawało się do swobodnego zagospodarowania i zaaranżowania – na prywatne biuro, sypialnię, pokój zabaw czy domową biblioteczkę. By jednak tak się stało – niezbędne jest stworzenie optymalnych warunków, a tym samym – wprowadzenie do planu inwestycyjnego również i tych działań, które pozwolą nam zagospodarować ostatnią z kondygnacji – poddasze. Oczywiście rozwiązanie, o którym mówimy, dotyczy nie tylko nowych budynków. Coraz częściej właściciele wieloletnich domów poszukują sposobu na wygospodarowanie dodatkowej przestrzeni. Popularny strych dla wielu z nich pozostaje obszarem całkowicie nienadającym się do dłuższego przebywania. Powód? Pozornie niekorzystna lokalizacja – praktycznie pod samą połacią dachową – oznacza brak jakiejkolwiek izolacji, przez co zimą panują tam bardzo niskie temperatury, latem zaś oddziałujące na dach promienie słoneczne podnoszą temperaturą do nieznośnego poziomu. Co więcej – właścicielom wieloletnich budynków wydaje się, że do pełnej adaptacji poddasza niezbędne będzie wykonanie dodatkowych prac zabezpieczających i wzmacniających strukturę budynku. Nic bardziej mylnego. Nowoczesne metody budowlane, a tym samym – wykorzystanie pianki poliuretanowej - pozwalają na przełom w branży ociepleniowej. Otwierają zupełnie nowe perspektywy, dzięki którym budynki zyskują na funkcjonalności.

1. Dla nowych i starych budynków

We wstępie wspomnieliśmy już, że z ocieplania poddasza pianką PUR mogą skorzystać zarówno zupełnie nowe inwestycje, jak i te, które już od kilku lub nawet kilkunastu lat efektywnie służą swoim właścicielom. Źródłem takiej uniwersalności zastosowania materiału PUR jest jego lekkość. Naniesienie go na konstrukcje obiektu nie stanowi jakiegokolwiek dodatkowego obciążenia. Nie muszą więc być podejmowane dodatkowe prace służące wzmocnieniu konstrukcji. Co więcej – po zesztywnieniu pianka PUR stabilizuje konstrukcję domu – znacznie ją usztywnia i podnosi jej odporność względem potencjalnych uszkodzeń.

2. Szybkość wykonania

Adaptując poddasze zależy nam na możliwie jak najszybszym zagospodarowaniu nowego pomieszczenia – wprowadzeniu mebli, sprzętów, elementów wyposażenia, które pozwolą stworzyć komfortowy wystrój. Decydując się na wykorzystanie np. wełny mineralnej musimy liczyć się z tym, że prace mogą potrwać kilka dni. Konieczna więc okaże się cierpliwość. Jednak inwestorzy sięgający po metodę natryskową oraz piankę PUR będą mogli jeszcze tego samego dnia przystąpić do dalszych prac. Piankę nie tylko błyskawicznie nanosi się na dowolną powierzchnię, która nie wymaga wcześniej specjalnego przygotowania (co również ma znaczenie dla tempa prac). Istotne jest również i to, że ona niemal natychmiast sztywnieje, przez co w ciągu jednego dnia roboczego możliwe jest położenie nawet 250 metrów kwadratowych materiału izolacyjnego dla systemów otwartokomórkowych lub 1000 metrów kwadratowych dla systemów zamkniętokomórkowych.

Na tempo prac oraz czas ich ukończenia ma wpływ także doskonała przyczepność pianki PUR. Poddasze bardzo często zwieńczone jest skośnym stopem. Uzupełnienie takiej konstrukcji materiałem izolacyjnym zazwyczaj wymaga wykonania dodatkowych mocowań przytrzymujących produkt. W przypadku pianki PUR nie jest to konieczne. Doskonale przylega ona do konstrukcji dachu – nie odpada, gdyż natychmiast po natrysku rozpoczyna się proces sztywnienia.

3. Izolacja versus adaptacja – konieczność czy przyjemność?

Adaptacja poddasza bardzo często staje się naturalną konsekwencja ocieplenia tej strefy budynku. Warto więc postawić pytanie: czy samo ocieplenie jest koniecznością, jeżeli – jako inwestorzy – nie mamy w planach ocieplania? Jako autoryzowany partner marki Purinova, doskonale znający właściwości wykorzystywanych przez nas produktów, odpowiadamy jednoznacznie: w naszej ocenie TAK. Dlaczego? Ponieważ brak jakiegokolwiek zabezpieczenia poddasza przed niekontrolowanym ubytkiem ciepła natychmiast przekłada się na zwiększenie opłat za ogrzewanie oraz znacznego obniżenia komfortu w porze największych upałów. Należy pamiętać, że poddasze stanowi strefę szczególnie narażoną na dynamiczną cyrkulację powietrza – jeżeli odbywa się ona w sposób niekontrolowany, może prowadzić do ubytku cieplnego. Bardzo często uczestniczymy w inwestycjach, w których ocieplenie poddasza tak naprawdę rozwiązuje wszelkie problemy związane z ogrzewaniem. Dzięki szczelnej konstrukcji budynek jest w stanie utrzymać stałą temperaturę, co znowuż nie wymaga od właściciela dodatkowych nakładów finansowych związanych z koniecznością zwiększenia intensywności ogrzewania.

Wielu inwestorów ignoruje także fakt, iż ocieplanie poddasza nie jest rozwiązaniem sezonowym, ale całorocznym. Wykorzystanie pianki poliuretanowej kojarzy się przede wszystkim z zabezpieczeniem budynku przed utratą ciepła. Ale ma to ogromne znaczenie także w trakcie sezonu letniego – w porze największych upałów. Nagrzewana promieniami słońca przez wiele godzin połać dachu próbuje oddać ciepło do wnętrza pomieszczeń. Skutkować to może bardzo wysoką temperaturą panującą na strychu, co oczywiście uniemożliwia swobodne korzystanie z jego przestrzeni. Natrysk wykonany pianką poliuretanową stanowi skuteczną barierę blokującą taki proces oddawania ciepła. Ułatwia więc utrzymanie komfortowych warunków i optymalnej temperatury także w sezonie najbardziej intensywnych upałów.

REASUMUJĄC: Adaptacja poddasza nie jest koniecznością – to oczywiście dodatkowa korzyść, z której może skorzystać inwestor. By jednak adaptacja została wykonana, niezbędna jest izolacja, czyli profesjonalne ocieplenie poddasza. To już jest zabiegiem niezbędnym – pomaga w utrzymaniu komfortowych warunków oraz ograniczeniu kosztów ogrzewania.

4. Wełna versus pianka PUR – pojedynek na paroprzepuszczalność

W tradycyjnym budownictwie oraz sektorze ociepleniowym stosowało (i cały czas stosuje się) wełnę mineralną. Oczywiście materiał ten odznacza się doskonałym współczynnikiem przewodności ciepła – dzięki temu jest w stanie stworzyć solidną barierę termiczną. Warto jednak postawić w tym miejscu pytanie: dlaczego, pomimo takiej skuteczności i dostępności wełny, coraz większa część Inwestorów decyduje się na piankę poliuretanową?

Odpowiedź przynosi jedno z podstawowych kryteriów oceny materiału – paroprzepuszczalność. Weryfikuje ona zarówno zdolność do uporania się z trudnymi warunkami otoczenia, trwałość, jak i wytrzymałość obu materiałów. Przyjrzyjmy się więc kilku podstawowym aspektom, które z pewnością powinny zaważyć na wyborze konkretnego materiału ocieplającego poddasze.

  1. dyfuzyjność
    Nadrzędnym kryterium jest dyfuzyjność, czyli zdolność do przepuszczania pary wodnej. To logiczne, że w związku z różnicą temperatur w przestrzeni poddasza będzie dochodziło do skraplania pary wodnej. Stworzenie bardzo szczelnej bariery uniemożliwiającej oddawanie pary wodnej na zewnątrz może skutkować poważnymi konsekwencjami – podniesieniem wilgotności powietrza, obniżeniem szczelności i skuteczności izolacji, która zatrzymuje na swoim poziomie parę wodną, a w związku z tym – także rozwojowi grzybów i pleśni. Zachowanie właściwego poziomu cyrkulacji jest więc koniecznością. I tutaj bezapelacyjnym liderem pozostaje pianka poliuretanowa. Niestety, ale wełna mineralna charakteryzuje się właściwościami absorpcyjnymi – ma skłonność do zatrzymywania wilgoci.
  2. dyfuzyjność a trwałość
    W nierozerwalnym związku z dyfuzyjnością pozostaje trwałość izolacji poddasza. Jeżeli, jak już wcześniej wspomnieliśmy, wełnę charakteryzuje skłonność do zatrzymywania wilgoci, z czasem będzie ona tracić swoją sprężystość i ulegnie zbiciu. Doprowadzi do m.in. do jej osunięcia się, a dalej – do powstawania mostków termicznych, które stanowią poważne zagrożenie dla każdej izolacji. Inwestorzy decydujący się na ocieplenie poddasza pianką PUR praktycznie w ogóle nie muszą zastanawiać się nad takim problemem – ze względu na właściwości materiału izolacyjnego, po który sięgają, nie istnieje on dla nich.
  3. dyfuzyjność i trwałość a koszty
    Koszty to kolejna konsekwencja tego ciągu przyczynowo-skutkowego. W oczywisty sposób tracąca swoje właściwości izolacyjne bariera termiczna wymaga interwencji – naprawy bądź całkowitej wymiany, co generuje dodatkowe wydatki. Nawet jeżeli Inwestor nie zdecyduje się na taki krok – będzie się musiał liczyć z mniejszą zasobnością portfela. Dlaczego? Ponieważ nieskuteczna izolacja to wyższe koszty ogrzewania. Natomiast ci inwestorzy, dla których pianka poliuretanowa okazała się świadomym wyborem przy planowaniu adaptacji poddasza, nie muszą obawiać się przeprowadzania dodatkowych prac. Izolacje natryskowe są rozwiązaniami na lata, nietracącymi swoich właściwości nawet pod wpływem ekstremalnych warunków otoczenia.

5. Przepustowość

Wspomnieliśmy już wcześniej o tzw. mostkach termicznych. Jednak nie tylko ryzyko ich wystąpienia ma wpływ na trwałość i szczelność izolacji poddasza. Ze względu na charakterystyczne usytuowanie poddasza Inwestorzy planujący jego adaptację powinni sięgnąć po materiału charakteryzujące się doskonałym współczynnikiem przepustowości. Tylko wówczas możliwa będzie właściwa cyrkulacja powietrza, bez ryzyka utraty ciepła. Niestety – wełna w tym przypadku bardzo często nie spełnia oczekiwań. Chociaż cechuje ją doskonała przepustowość, to jednak okazuje się o wiele mniej skuteczną barierą termiczną niż pianka poliuretanowa. Ta ostatnia zaś działa na takiej samej zasadzie, jak nowoczesne tkaniny wykorzystywane do produkcji odzieży sportowej i alpinistycznej. Tak, jak i one z jednej strony pozwala na swobodne odprowadzanie wilgoci (jest materiałem paroprzepuszczalnym), z drugiej – uniemożliwia niekontrolowane ubytki ciepła. Jest więc w stanie pomóc nam w stworzeniu naprawdę komfortowej adaptacji przestrzeni poddasza.